czwartek, 12 kwietnia 2012

Hej Ludziskaaa ;*

Hej hej ;)
Wybaczcie że tak dawno mnie nie było ale nie mogłam. Tu choroba, tu znów babcia w szpitalu, tu z Bartkiem i jakoś czas mija. Teraz jeszcze dużo nauki. Po prostu nie wiem za co się zabrać. Mam nadzieję że teraz trochę nadrobię. ;) 

Tutaj są kolejne opisy jak zawsze : 

 Pamiętam wszystko , każdą chwilę i moment. pierwsze nieśmiałe spojrzenia. pierwsze motylki w brzuchu na jego widok i jego złapanie mnie za dłoń. pierwszy pocałunek który dał tyle wewnętrznego szczęścia. pierwszą obawę przed stratą. pierwsze łzy , ze smutku tej drugiej połówki. i pierwsze bicie serca które tak wiele zmienia.



Niedobrze mi gdy o Tobie słyszę, a co dopiero widzę.



Jesteś osobą której nigdy nie powinnam stracić.



Tak wiele siły kosztuje odtrącenie ręki kogoś, kogo się kocha. Tak niewiele znaczy trzymanie dłoni kogoś, do kogo nic się nie czuje.



On oddycha teraźniejszością, a ja przeszłością i wspomnieniami - to jest podstawowa różnica między nami.



Może i alkohol zmienia życie i człowieka ale dzięki niemu można zobaczyć o wiele więcej.


 

Granicy między przyjaźnią a miłością nikt nie upilnuje.



Wróć już. Już zrozumiałam, wycierpiałam, wypłakałam, poniosłam karę.
Wróć już.



Zrobiłam co mogłam.
Odszedłeś. ;(



Przepraszam, że złamałeś mi serce. 




Kolejna nieprzestana noc.
Ponowny ból.
Tęsknota.



Mówiąc do ciebie 'szmato' obrażam przedmiot, który niczemu nie zawinił.



Spójrz choć raz w moją stronę i się uśmiechnij. ;)




Nigdy nie chciałam mieć wszystkiego.
Wystarczasz mi Ty <3



Wieczorami zaczynamy tęsknić za przeszłością, wspominamy najmniejsze szczegóły, gesty, spojrzenia i rozmowy. przypominamy sobie ludzi, którzy obiecywali, że będą na zawsze a przeminęli bez powodu. czas tak cholernie zmienia wszystko, jeszcze rok temu cieszyłam się z tego co mam, z ludzi u których zajmowałam pierwsze miejsca w sercu, wtedy nie potrafiłam zdać sobie sprawy, że to może się zmienić, że możemy stać się dla siebie nikim. dziś? to wszystko stało się obce, nie poznaję już tych ludzi, którzy nauczyli mnie tak wiele. to tych ludzi, których wtedy mogłam nazwać przyjaciółmi dzisiaj mijam na ulicy, spoglądając sobie prosto w źrenice, szukając wyjaśnień na to, co stało się z tym wszystkim co nas łączyło.



I nie ważne jak bardzo będziesz się zapierać i mówić, że już nie pamiętasz. Zawsze jakaś cząstka Ciebie będzie wspominać, marzyć i tęsknić .



Złoszczę się na niego, mówię i piszę, że jest frajerem, o którym zapomnę, ale tak naprawdę piszę tak, bo mi go brak. czuję wewnątrz siebie pustkę, która nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilę. tak bardzo chciałabym spędzić z nim chociaż krótką chwilę, by zaznać ukojenia nawet jeśli nie miałoby to trwać zbyt długo.



A gdy już go spotkasz następnym razem, powiedz mu wszystko , ponieważ później może być na to za późno.



Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy.



To by było na tyle. Mam nadzieję że będziecie odwiedzać i komentować.;))
Z Góry dziękuję ;) ;* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz